Wyobraźcie sobie, że wasz balkon staje się miniaturową elektrownią! W Niemczech to już rzeczywistość – aż 400 tysięcy balkonów zdobią panele fotowoltaiczne. Tamtejsze przepisy ułatwiają inwestycje w takie rozwiązania. A jak wygląda sytuacja w Polsce?
U naszych zachodnich sąsiadów rosnącą popularnością cieszą się moduły fotowoltaiczne typu plug-in. Wystarczy zamontować je na balkonie i podłączyć do gniazdka. Proste, prawda? W Polsce jednak na razie pozostaje to skomplikowane ze względu na przepisy.
– Panele fotowoltaiczne na balkonach to ciekawy pomysł – mówi Michał Hetmański z Fundacji Instrat w rozmowie z Zieloną Interią. – Ale trzeba pamiętać o estetyce naszych bloków.
W Polsce instalacja paneli fotowoltaicznych na balkonie wiąże się z wieloma formalnościami, które mogą odstraszać potencjalnych użytkowników. Przede wszystkim, osoba planująca taką instalację musi określić, w jaki sposób będzie wykorzystywana wyprodukowana energia. Konieczne jest zadeklarowanie czy energia będzie zużywana wyłącznie na własne potrzeby, co może obejmować zasilanie urządzeń domowych i oświetlenia, czy też planuje się jej dystrybucję na rzecz spółdzielni mieszkaniowej. Ta druga opcja wymaga dodatkowych ustaleń z administracją budynku oraz uzyskania odpowiednich pozwoleń. Dodatkowo, jeśli właściciel mieszkania zdecyduje się na sprzedaż nadwyżki energii sąsiadom lub jej wykorzystanie do zasilania wspólnych przestrzeni, takich jak klatki schodowe czy piwnice, również musi dopełnić szeregu formalności, aby taka operacja była zgodna z obowiązującymi przepisami prawa energetycznego.
Fotowoltaika na balkonach to ciekawa i ekologiczna alternatywa dla tradycyjnych źródeł energii, która może zyskać na popularności także w Polsce. Pomimo obecnych barier prawnych i formalnych, coraz więcej osób interesuje się tym rozwiązaniem, widząc w nim potencjał do oszczędności i ochrony środowiska. Warto śledzić rozwój przepisów oraz możliwości dofinansowania, aby w pełni wykorzystać potencjał, jaki niesie ze sobą fotowoltaika balkonowa.